Sonda lambda jest dość istotną częścią układu wydechowego każdego samochodu. Odpowiada bowiem za mierzenie ilości tlenu w spalinach i przekazuje do komputera samochodowego informację dotyczącą spalanej mieszanki. Jest to o tyle istotne, że dzięki niej jest możliwe optymalne, zarówno dla osiągów silnika jak i dla środowiska, dobranie mieszanki.
Oczywiście w tym procesie biorą również inne czujniki obecne w samochodzie, na przykład czujniki temperatury, ale sonda lambda należy do tych ważniejszych.
Warto wiedzieć, że sonda lambda jest elementem pracującym w dość ciężkich warunkach. Po pierwsze dość wysoka temperatura spalin i ciągłe wstrząsy na jakie jest narażany ten czujnik sprawiają, że jest to części dość często ulegająca awarii i mogąca sprawić bardzo wiele kłopotów kierowcy, tym bardziej jeśli nie zdaje sobie on sprawy z tego jak rozpoznać taką usterkę.
Sonda lambda objawy awarii
Rozpoznanie objawów awarii sondy lambda jest niezwykle cenną umiejętnością, która pozwala w porę zareagować na jej usterkę. Mało który kierowca jednak w ogóle zdaje sobie sprawę z istnienia tego czujnika (w nowszych konstrukcjach jest ich nawet więcej niż jeden), a co dopiero z tego jak rozpoznać jego uszkodzenie.
Usterki tego elementu nie powinno się bagatelizować i w przypadku wykrycia awarii trzeba jak najszybciej tą część wymienić.
W przeciwnym wypadku może dojść do poważniejszej awarii innych układów oraz do spalania mieszanki paliwa dopiero w układzie wydechowym co jest prostą drogą do zapalenia się samochodu. Mało przyjemna perspektywa prawda.
Jak zatem rozpoznać, że nasza sonda lambda uległa uszkodzeniu?
Po pierwsze odczuwalny będzie znaczny spadek mocy samochodu przy jednoczesnym zwiększeniu zużycia paliwa. Spalanie w warunkach miejskich może wzrosnąć nawet o pięćdziesiąt procent, co natychmiast odbije się niekorzystnie na portfelu każdego kierowcy.
Co więcej objaw ten może być całkowicie niezauważalny podczas jeżdżenie w długich trasach, więc jeśli często pokonujemy takie dystanse to łatwo możemy taką usterkę przeoczyć.
Co prawda w teorii sonda lambda powinna być skonstruowana w sposób, żeby bezproblemowo przepracować dystans nawet 50 tysięcy kilometrów, ale bardzo często ze względu na szkodliwe warunki jakim jest poddawana, psuje się dużo wcześniej. Do dodatkowych czynników mogących mieć wpływ na jej awarię może być zła jakość stosowanego paliwa, albo choćby sól wysypywana zimą na drogi (to szkodzi zwłaszcza zewnętrznym elementom tego czujnika). Zaleca się zatem kontrolę sondy po przejechaniu 30 tysięcy kilometrów.